Mam nadzieję, że takie zawodniczki spodobają się każdemu kibicowi rozgrywek sportu niekoniecznie u nas dobrze rozwiniętego - piłki nożnej. Ostatnio w jednym z kanałów radiowych słyszałem bardzo fajny kawał na temat naszych drużyn piłkarskich. Otóż przychodzi facet do księgarni i pyta o książkę - "Legia mistrzem Polski". Sprzedawczyni dziwnie na niego popatrzyła i powiedziała - Pan szanowny chyba ma na myśli fantastykę, a to piętro wyżej... JJJ

Coś chyba w tym jednak jest, bo mimo najszczerszych wysiłków naszych trenerów nie udaje nam się osiągnąć wyżyn w tej dziedzinie sportu... A może zamiast zmieniać kolejne techniki treningu zawodników podjąć dość ryzykowne rozwiązanie i... zachęcić piłkarzy do grania takimi oto żywymi maskotkami... Po pierwsze, ciekawe, po drugie, intrygujące, po trzecie... aż samemu chce się sprawdzić, jak to działa... JJJ Wszak Polki znane są ze swej urody na całym świecie, więc chyba nie powinno być problemu ze znalezieniem potencjalnych kandydatek...

To przykład sztuki New-Art., który chyba ma w sobie sporo zalet. Wszak ubrania w tej wersji nie są drogie, spełniają wszelkie wymogi ekologiczne, są dość przewiewne i zdecydowanie zapewniają komfort naszej cielesnej powłoce J Już widzę oczami wyobraźni, jaką rozkosz sprawiałoby ubieranie się każdego ranka - chyba warto byłoby się zaopatrzyć w leksykon malarstwa nowoczesnego...

Jak widać na zamieszczonych rysunkach poniżej, sport nie należy do najbezpieczniejszych dziedzin życia. Czasami niespodzianka może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie... Steffi chyba lekko się zdziwiła, kiedy nagle poczuła pewne skrępowanie w nogach... i zobaczyła swoja bieliznę lądującą na korcie...

Całkiem ciekawa kombinacja piłkarzy, ale zaraz... gdzie jest piłka. Znowu się zagapili i wydawało im się, że są safari... Tyle zamieszania o nic. I jak tu się nie denerwować oglądając tego typu relacje...

Okazuje się, że w życiu trzeba być przygotowanym na wszystko moje drogie Panie... a więc teraz rozumiem, czemu Wasza bielizna - która czasami więcej odkrywa, niż zakrywa... kosztuje majątek. Sam nie jedne raz miałem się okazję o tym przekonać na własnej kieszeni... powiem tylko jedno słowo - Triumph...

Chyba niejednemu facetowi zrobiło się w tym momencie słabo, a nie jednej kobiecie oczy zaświeciły się do tej marki. Co te kobiety w tym widzą... ja wiem, one lubią doprowadzać nas do ruiny finansowej JJJ Gdyby nie nasza słabość do obdarowywania prezentami, to przemysł tekstylny stałby już w kolejce do urzędu zatrudnienia...

I tu wychodzi kolejna niesprawiedliwość dziejowa - nasza bielizna jest o wiele tańsza, choć też nosimy ją na sobie i... niekoniecznie na wierzchu. No i najważniejsza zaleta - nasze slipy można kupować w zestawach po kilka sztuk... bokserki też są tak pakowane - bardzo praktyczne rozwiązanie.

A to oczywiście jeszcze jeden dowód w sprawie na to, że kobiety są skłonne do wielkich poświęceń, aby zwrócić na siebie uwagę. Popatrzcie moi drodzy, czym ta blondynka chce rzucać... Ale jej kolor włosów tłumaczy chyba wszystko. Koleżanki o łudząco podobnym kolorze włosów proszone są o przejście do następnego akapitu...

No ale podobno liczą się dobre chęci no i chyba pomysłowość, bo jak inaczej określić założenie tego młodego człowieka z nartami wodnymi na nogach, który liczy na dość szybki rejs po polu ryżowym. Wszak wszystko powinno funkcjonować bez zarzutu chyba, że biedne zwierze zastrajkuje i zamiast popędzić w poziomie, wybierze drogę w pionie... JJJ

Musicie chyba sami przyznać, że zdolną mamy młodzież... Ja aż taki pomysłowy nie byłem... oczywiście jeśli nie licząc zabaw w młodego chemika i kilku wybuchów w domowym laboratorium na poddaszu... Ale przecież droga do sukcesu czasami naszpikowana jest licznymi kłodami...

 Wróć